Prośba o wsparcie Tashi Wangmo Gurung – wychowanki BCH
Nazywam się Tashi Wangmo Gurung.
Urodziłam się pod koniec 1996 roku w Mustangu w nepalskich Himalajach, w wiosce Gangra. Nie pamiętam, kto i kiedy przywiózł mnie do sierocińca Bon Children’s Home w Dolanji w Indiach. Miałam wtedy 6 lat. Dziś wiem, że stało się to po śmierci rodziców. W Dolanji chodziłam do Central School for Tibetans.
Uczyłam się hindi, angielskiego i tybetańskiego.
Tam, jako 7-latka, spotkałam Annę i Tomasza, jednych z założycieli Fundacji Pomocy Dzieciom Tybetu i Himalajów Nyatri. Mając 13 lat przyjechałam do nich do Polski na stypendium w gimnazjum w International School of Poznań.
Uczyłam się polskiego, angielskiego i niemieckiego.
Po ponad dwóch latach pojechałam do Mustangu, by poznać rodzinę i odkryć swoje korzenie. Kontynuowałam naukę w Dhawalagiri Boarding School w Jomsom – stolicy Mustangu (9 klasa). Mieszkałam z bratem mamy, pomagałam mu prowadzić dom.
Uczyłam się nepalskiego i angielskiego.
Dowiedziałam się wtedy, że mój najmłodszy brat uczy się w Kathmandu. Po roku przeniosłam się do Kathmandu, by go poznać i uczęszczać do średniej szkoły.
Ukończyłam Young Hearts Boarding School (10 klasa) i Trinity International College (11 i 12 klasa) dzięki wsparciu moich polskich opiekunów i fundacji Himalayan Children Foundation. Zdałam egzaminy maturalne i postanowiłam studiować w Polsce. Dzięki zaangażowaniu Anny i Tomasza oraz kilku przyjaznych ludzi z Fundacji Nyatri i Nepalu udało się. Na początku stycznia 2017 roku przybyłam do Polski. Zdałam egzamin państwowy z j. polskiego i rozpoczęłam studia na Wydziale Neofilologii Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu (kierunek indologia). Władze UAM zwolniły mnie z opłat za studia.
Uczę się polskiego, angielskiego, hindi, tamilskiego i sanskrytu.
Mam trzecią lokatę po pierwszym roku.
W integracji i utrzymaniu pomagają mi moi polscy opiekunowie. Nie chcąc ich za nadto obciążać, trzy miesiące po przyjeździe zaczęłam pracować w weekendy, jak większość studentów.
W maju 2017 roku zmogło mnie zapalenie nerek. Przy okazji badań pracowniczych w listopadzie 2017 roku okazało się, że mam przenoszone zapalenie płuc i prawe płuco nie pracuje prawidłowo. Dolegliwości nie przeszkodziły mi w studiowaniu. Jednak tymczasem nie mogę pracować tak jak wcześniej, choć bardzo bym chciała.
Dlatego proszę o wsparcie moich działań.
Bardzo dziękuję za pomoc.
Wpłat prosimy dokonywać na konto fundacji: 57 1020 1068 0000 1502 0083 5330 z dopiskiem: „dla Tashi”